2012/01/06

Przecież wszystko jest sztuczne...

Czy zdajemy sobie w ogóle sprawę ile tak naprawdę w otaczającej nas "rzeczywistości" jest rzeczywistości? Przytłaczającego ogromu sztuczności w rzeczy samej nie jesteśmy chyba w stanie do końca ogarnąć. Zatracamy się w tym na co dzień. Sztuczne życie w sieci i kreowanie nierzeczywistego wizerunku własnej osoby to już masówka i chleb powszedni. "Jedzenie", które spożywamy zbyt dużo wspólnego z jedzeniem zazwyczaj nie ma. Kawa bez kofeiny, piwo bezalkoholowe (może kiedyś będziemy mieć wódkę "zero" % ), leki-placebo, elektroniczne papierosy (nawet takie bez nikotyny), pierwsze porno w 3D, roboty wykonujące prace zamiast ludzi, a ludzie... to częstokroć idiotyczne kopie kopii. Może i wszystko jest dla ludzi, i duża część z tych owoców cyfrowej generacji przysłuży się ludzkości, ale ciężko czasem oprzeć się wrażeniu, że wszystko to jest po prostu sztuczne i mało prawdziwe. Cóż, nie pozostaje nic tylko się cieszyć sztucznym szczęściem, bo nawet imitację pochwy można kupić.